Wyprawa Ural 2011 - Co robią Polacy na końcu Europy?

totutotam

Witam wszystkich!

Do wyjazdu zostały niecałe trzy tygodnie. Testujemy sprzęt, trenujemy, odliczamy dni, a za nami cała masa przygotowań do wyprawy. To dla nas przedsięwzięcie szczególne bo w sprawie nie chodzi tylko o to, żeby pojechać, wleźć na górę i zleźć. Z jednej strony zależy nam na wyniku sportowym bo zdobycie Narodnaji – najwyższego szczytu Uralu i Rosji po stronie europejskiej, to część większego projektu – Korony Europy. Niewiele osób wybiera się w te rejony zimą, co czyni tę wyprawę unikalną. Ale jest jeszcze druga strona medalu. Jakiś czas temu u bliskiej osoby jednego z członków ekipy wykryto stwardnienie rozsiane. Obserwując problemy z jakimi borykają się na co dzień osoby chore na SM postanowiliśmy te dwie sprawy połączyć. Jadąc na koniec Europy pytamy: Co robią Polacy na końcu Europy w rankingach dotyczących leczenia tej choroby?

Więcej o samej wyprawie, trasie, ekipie dowiecie się na stronie [link widoczny dla zalogowanych] i na facebooku

Możecie też nam pomóc oddając na nas głos w Memoriale im. Piotra Morawskiego :
[link widoczny dla zalogowanych]

…i trzymajcie za nas kciuki Wesoly

andrzej · Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 338 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Kraków

Co tu dużo mówić. Świetny pomysł na wyjazd, a że do tego zwracacie uwagę na ważny problem jakim jest kwestia leczenia SM w Polsce to tym bardziej szacunek dla was.

3mam kciuki.