Work And Travel Norwegia

andrzej · Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 338 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Kraków

W tym roku podobnie jak w poprzednim planuję wyjazd do pracy przy malowaniu domów w Norwegii. Aktualnie zakończyliśmy główne przygotowania do wyjazdu i zostały nam właściwie już tylko zakupy spożywcze. Jedziemy w 3 osoby Daewoo Lanosem a datę wyjazdu z Krakowa wyznaczyliśmy na najbliższy piątek 29 czerwca. Wrócić chcemy pod koniec sierpnia. Planujemy jechać w rejon jeziora Mjosa, ok.120-150 km. na północ od Oslo. Większe miasta w tej okolicy to Hamar i Lillehammer.
Wprawdzie głównym celem naszego wyjazdu jest praca to jednak mamy również plany górskie. Stosunkowo nie daleko od miejsca, w któym będziemy pracować znajduję się Park Narodowy Jotunheim z najwyższym szczytem Norwegii Galdhopiggenem, który oczywiście planujemy zdobyć, a także Parki Narodowe Rondane i Dovrefjell. Myślę, że w któryś z tych dwóch wybierzemy się na kilkudniowy trekking.

Nina

Powodzenia na wyjeździe i w pracy Uwaga

Z tego co kojarzę, to Crane odwiedził w zeszłym roku Park Narodowy Jotunheim, a jego foty z Norwegii robiły wrażenie. Czekamy na Twoje Ya winkles

Pozdrowienia

machoney

No to czekamy na wieści i fotki Uwaga

Kiedy możemy się spodziewać piewrszych fotek

andrzej · Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 338 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Kraków

Oj nieprędko mach. Wiesz najpierw praca, jak zarobimy to gdzieś będziemy jeździć. Podejrzewam, że jakieś pierwsze dłuższe wycieczki to dopiero na przełomie lipca i sierpnia. Ponadto nie wiem czy będę miał możliwość techniczną wrzucić jakieś fotki na forum.

jasiek

To być może Andrzeju do zobaczenia w Jotunheimen!

andrzej · Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 338 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Kraków

Hej! Pewnie, a kiedy będziesz w Jotunheim ? To dobry pomysł by się spotkać i uderzyć razem np. na Galdhopiggena. Pzdr.

andrzej · Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 338 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Kraków

Wczoraj, korzystajac z chwili przerwy miedzy pracami, pojechalismy na polnoc na 1 dzien do Parku Narodowego Rondane. Podczas ok. 10 godzinnej wycieczki zdobylismy najwyzszy szczyt tych gor Rondslottet liczacy 2178m.n.p.m.

Park Narodowy Rondane

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Kosciol slupowy w Ringebu
[link widoczny dla zalogowanych]

jasiek

Bede w schronisku Gjendebu od 30.07 do 25.09 ale nie obiecuje ze bede mogl sie wyrwac. Gratuluje ladnych zdjec i ciekawych przygod
pozdrawiam

andrzej · Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 338 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Kraków

Witam! Ze wzgledu na przerwe w pracy wybralismy sie w Jotunheim wczesniej niz planowalismy. Przeszlismy w sumie dwie popularne trasy w tych gorach. Bessegen nad jeziorem Gjende i niestety we mgle zdobylismy najwyzszy szczyt Skandynawii Galdhopiggen (2469m.n.p.m.). Nastepnie przejechalismy niezwykle malownicza droga do Sognefjord wzdluz polnocnej krawedzi Jotunheim. Na razie nie mam niestety mozliwosci zapodac zdjec. Pzdr.

jasiek

Gratuluje tafnych wyborow. Widze ze zrobiliscie szlagiery turystyczne. Ja dopiero przzedwczoraj dotarlem do Norwegii. Zycze powodzenia z praca i udanych wycieczek. Czekamy na fotki.
pozdr

andrzej · Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 338 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Kraków

Wycieczkę, z której przedstawiam zdjęcia poniżej, odbyliśmy w dniach 28 lipca - 1 sierpnia 2007r. naszym punktem startowym i docelowym było norweskie miasto Gjovik. Pętlę wokół Jotunheimen zaczęliśmy natomiast w Fagernes i po jej zakończeniu prędkościomierz zamochodu wskazywał 760km., oczywiście jest to odległośc wraz z dojazdami pod góry, kościoły i w inne ciekawe miejsca. Oto najciekawsze rzeczy, które zobaczyliśmy w tych dniach:

Bessegen

Bessegen to grzbiet górski rozciągający się nad uważanym za "duszę Jotunheim" jeziorem Gjende. Najwyższym szczytem tego masywu jest Veslfjellet (1,743 m), a najbardziej efektownym miejscem bezimienna przełęcz pomiędzy jeziorem Gjende i leżącym niecałe 400m. wyżej jeziorem Bessvatnet. Na zdjęciach możecie zwrócić uwagę na różne kolory wody w obu jeziorach. Gjende zawdzięcza swój niezykły turkusowy kolor rzekom spływającym do jeziora z okolicznych lodowców.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Galdhopiggen

Galdhopiggen liczący 2469m.n.p.m. jest najwyższym szczytem w Parku Narodowym Jotunheimen i zarazem najwyższym szczytem całej Skandynawii. Na Galdhopiggena podchodziliśmy szlakiem wiodącym z położonego na wysokości ok. 1100m. schroniska Spiterstulen. Trasa jest dość męcząca ale łatwa technicznie, a jej przejście w dwie strony zajmuję ok. 7 godzin. Wierzchołek najwyższego szczytu Norwegii ukazał nam się tylko na chwilę podczas wycieczki, możecie go zobaczyć na drugim zdjęciu.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Droga 55 z Lom do Sognefjord

Niezwykle malownicza droga nr.55 prowadzi wzdłuż północnej krawędzi Parku Narodowego Jotunheimen, jest to też najwyżej położona droga w Skandynawii, która dochodzi na wysokość ok. 1400m. Wydaję mi się, że w Europie tylko w Alpach można znaleść równie imponujące widoki.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Sognefjorden

Sognefjord liczący 204 km. długości jest najdłuższym fiordem na ziemi. Od wschodu wcina się w Park Narodowy Jotunheim, z kolei od północy ogranicza go Park Narodowy Josteldabreen, chroniący największy w Europie lodowiec. Jedno z odgałęzień tego fiordu - Naerfjorden zostało w 2005r. wpisane na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Nad fiordem znajduję się też kilka interesujących kościołów słupowych w tym uważany za najcenniejszy, kościół słupowy w Urnes. Niestety podczas dwóch dni, które spędziliśmy w tym rejonie pogoda zdecydowanie nie dopisała przez co w sumie niewiele zobaczyliśmy. W związku z pogodą zrezygnowaliśmy m.in. z wycieczki pod lodowiec Josteldabreen.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Kościoły słupowe

Kościoły słupowe to moim zdaniem najciekawsze i najorginalniejsze zabytki architektoniczne na terenie Norwegii. Były budowane między X a XII wiekiem, w czasach gdy chrześcijaństwo mieszało sie jeszcze z pogańskimi wierzeniami. Technika tworzenia tych kościołów była częściowo zaczerpnięta z budowy łodzi. Trzon konstrukcji stanowi szkieletowa rama złożona z pionowych słupów narożnych (zwanych stave lub masztami) spiętych następnie długimi deskami (klepkami), które nakładane ponowo tworzą ściany kościoła. Kościoły słupowe uważane są za szczytowe osiągnięcie budowlanej i zdobniczej sztuki wikingów. Z około tysiąca zbudowanych kościołów słupowych do naszych czasów dotrwało 28, jeden z nich wywieziony z Norwegii w XIX wieku przez pruskiego króla Fryderyka Wilhelma IV można podziwiać w Karpaczu.

Podczas naszej wycieczki w Jotunheimen i nad Sognefjorden odwiedziliśmy 4 kościoły słupowe:

Lom
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Kościół słupowy w Lom powstał w połowie XII wieku. Gruntowną przebudowę przeszedł natomiast w wieku XVII, kiedy to przedłużono nawę, dodano transept (nawa prostopadła do osi kościoła, położona pomiędzy prezbiterium, a resztą jego budynku.) nadając mu kształt krzyża i częściowo zmieniono dekorację wnętrza. Jest jednym z nielicznych kościołów norweskich, w których oryginalne zdobienia dachu w kształcie głów smoków dotrwały do dziś.

Urnes
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Kościół słupowy w Urnes to najstarszy zachowany kościół słupowy Norwegii usytuowany nad brzegiem najdłuższego odgałęzienia Sognefjorden - Lustrefjorden. Powstał około 1130 roku, a część jego konstrukcji stanowią belki, które są pozostałością po wcześniejszym XI-wiecznym kościele, którego istnienie potwierdziły badania archeologiczne przeprowadzone w latach 50. XX wieku. W świątyni znajdują się też najstarze w Norwegii rzeźby. Kościół zdobią inskrypcje runiczne oraz motywy biblijne i roślinne. Moje ostatnie zdjęcie przedstawia portal północny, którego snycerska dekoracja symbolizuje mierzenie się dobra ze złem, pokazane pod postacią walki węży z innymi zwierzętami. W 1979 roku kościół słupowy w Urnes został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Kaupanger
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Kościół słupowy w Kaupanger został zbudowany w roku 1190 na ruinach dwóch wcześniejszych kościołów drewnianych. Nawa główna opiera się na 22 słupach, zaś prezbiterium jest oparte na czterech słupach wolnostojących. W sumie więc na konstrukcję świątyni składa się najwięcej słupów spośród wszystkich kościołów słupowych Norwegii.

Borgund
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Kościół słupowy w Borgund pod wezwaniem św. Andrzeja zbudowany ok. 1150 roku jest jedyną świątynią tego typu, która dotrwałą do naszych czasów w całkowicie nienaruszonym stanie. Elewację kościoła ozdobiono rzeźbami fantastycznych zwierząt, głowami smoków i runicznymi inskrypcjami. Dach kościoła, kryty gontem, wspiera się na bardzo skomplikowanej ramie z krokwi i łączników. Wieża ma natomiast budowę trójkondygnacyjną. Borgund jest jedynym kościołem słupowym w Norwegii gdzie do naszych czasów przetrwała także oryginalna dzwonnica, możecie ją zobaczyć na moim ostatnim zdjęciu.

jasiek

Andrzej jak Ci sie podobal Galdhøpiggen, bo wiekszosc osob z ktorymi rozmawialem na ten temat byla nim roczarowana.
Ktoredy szliscie i wracaliscie z Bessegen? Bo zapewne poczatak i koniec zaliczyliscie w Gjendesheim, czy moze plyneliscie lodka do Memurubu?

andrzej · Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 338 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Kraków

jasiek

Dzieki Anadrzej za info. Mam nadzieje ze nastepnym razem bedziecie mieli lepsza pogode. Ten rok jest wybitnie nieciekawy. Caly lipiec, w wiekszosci sierpnia i wiekszosci wrzesnia padalo. Od jakis 10 dni w Jotunhaimen pada glownie snieg. Obecnie na N stokach zaczyna sie on od ok 1200 - 1300 m. No i w tym roku we wrzesniu obserwowany jest wyjatkowo niski stan wody. Dziwne to lato troche.

andrzej · Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 338 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Kraków

Zapraszam do zapoznania się z artykułem na temat największego norweskiego jeziora Mjosa, który umieściłem na portalu odyssei:
[link widoczny dla zalogowanych]