IRLANDIA!!!

misiek · Wysłany: Pon 18:16, 17 Mar 2008 Temat postu:

Dałabyś więcej zdjęć tych cieniasów Boruca i Dreda Jezyk

a tak wogóle to pozdrów ich Wesoly

Ewka · Wysłany: Wto 0:00, 18 Mar 2008 Temat postu:

psze bardzo...
[link widoczny dla zalogowanych]
tu Boruc i Dredziak zastanawiają sie czy wpuszczą ich z piwem do fortu

[link widoczny dla zalogowanych]
a to Dredziak i misio Wesoly

pozdrowie ich - Dredziak pod nami teraz mieszka to bedzie okazja Mruga

misiek · Wysłany: Wto 9:03, 18 Mar 2008 Temat postu:

Gego długie włosy, a zawsze miał krótkie, a Łukasz krótkie, a zawsze miał dredy hehe Wesoly

Ewka · Wysłany: Śro 12:08, 19 Mar 2008 Temat postu:

Dredziak nadal ma jednego dreda, takiego do pasa

wczoraj objechaliśmy dobry kawał południowo-zachodniego wybrzeża. Oto jak ono wygląda:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Miasteczko Timoleague z ruinami opactwa
[link widoczny dla zalogowanych]

kolorowe domki w Courtmacsherry
[link widoczny dla zalogowanych]

klify Seven Head
[link widoczny dla zalogowanych]

I zachód słońca
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Ewka · Wysłany: Pon 21:21, 24 Mar 2008 Temat postu:

Witamy ponownie
Korzystając z świątecznej dwudniowej przerwy i objechaliśmy Ring of Kerry - wg przewodnika, najbardziej popularną trasę wycieczkową. To mający 170 km Pierścień okrążający hrabstwo Kerry na zachodzie Irlandii. Dzikie krajobrazy, góry, jeziora, wijąca się wąskimi nitkami droga...zresztą zobaczcie sami...

Trasę rozpoczęliśmy się od Parku Narodowego Killarney, uznany za rezerwat biosfery UNESCO. Zajmuje ponad 10 tys. ha. Tu ogród botaniczny.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Muckross Hause, XIX w rezydencja w stylu elżbietańskim,
[link widoczny dla zalogowanych]

Turc Watterfall o wysokości 18 m
[link widoczny dla zalogowanych]

i najbardziej popularny wśród turystów Ross Castle
[link widoczny dla zalogowanych]

Na złażenie całego Parku potrzeba ze trzy dni, więc opuściliśmy Park w celu udania się na trasę Ringu. (A do Parku jeszcze powrócimy)

Trasa jest niezwykle widokowa, chciałoby się robić zdjęcia co pare metrów, ale zostały wyznaczone perełki z perełek, jak np. Lady's view, czy Przełęcz Moll's
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Takie mieliśmy widoki przez cały dzień jazdy. Drugiego dnia, z Rong of Kerry zboczyliśmy na Ring of Skellig i trafiliśmy na wyspę Valencia, gdzie były takie klify (Fogher Cliff)
[link widoczny dla zalogowanych]

Jest taki wiatr??....
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

wstep na klify był płatny (4€ za samochód i po 1€ za osobe), ale stała tylko maszyna, coś jak na płatnej autostradzie tylko że bez bramek - stweirdziliśmy, że Irlandczycy to naprawde wesoły naród.

Na wyspie jest niewiele domów mieszkalnych, a jak już to albo For Sale, albo ruiny (może ludzi stamtąd po prostu wywiało). Znajdują się za to stacje badawcze (Skellig Experience), latarnia morska, albo ... takie cudeńka
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Celtyckie krzyże - wtopione w irlandzki krajobraz
[link widoczny dla zalogowanych]

Wracając na trasę Ringu...postanowiliśmy wjechać w jego wnetrze... ring okrąża góry, a chcieliśmy je zobaczyć z bliska, mając nadzieję że chociaz na sekunde odsłoni się z chmur Carrantuohill - dach Irlandii. Nadzieja nasza próżna, ale zboczyć warto było.

polodowcowy krajobraz gór Macgillycuddy's Reeks
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Niezwykle kręte i wąskie drogi wśród gór to marzenie Pszczoły, które się spełniło. Nie było nam do śmiechu, kiedy trzeba było się wymijać z innymi samochodami, no ale jakiś dreszczyk musi być.

Misiek też przeżył swoje
[link widoczny dla zalogowanych]

więc mianowałam go Miśkiem Bez Nazwy
[link widoczny dla zalogowanych]

Nasze wrażenie.... Ring of Kerry, to niewątpliwie najbardziej popularna trasa. Jest niezwykle widokowa, jednak warto spojrzeć nie tylko tam, gdzie proponuje przewodnik (natura + bar + "cepelia"). Jak zwykle zresztą - każdy odkrywa po swojemu . Ya winkles