Hiszpania, Sierra Nevada

Grzesiek

Wybieramy się w lutym 2010 w Sierra Nevada na południu Hiszpani. W planach mamy między innymi zdobycie najwyższego szczytu - Mulhacena (3478 m n.p.m.).
Jeśli ktoś z Was był tam kiedykolwiek to będę wdzięczny za wszelkie wskazówki (trudności techniczne, ceny, transport na miejscu itd).

Pozdrawiam

*ryanair ma niesamowite promocje, można wyczaić bilet za 260zł w obie strony z Polski, warto

machoney

Grzesiek

Respect

. Półwysep Iberyjski zostanie zaatakowany przez Bez Nazwy w przyszłym roku.

machoney

Grzesiek

Mogę, zabrać, gdzieś na szafce leży

Grzesiek

Termin odlotu już się zbliża. Plany są bardziej zaawansowane. Nasz planowany rozkład zajęć w Hiszpani wygląda tak:

1. Dzień: przylot, kluczowe kupno butli z gazem i dojazd stopem na plażę ok 20km na południe od Alicante (okolice Gudarmar del Segura), tam nocleg.
2. Dzień: łapiemy stopa żeby dostać się jak najbliżej gór Sierra Nevada. Jedziemy wzdłuż wybrzeża. Po drodze mijamy Cartagenę, Almerię, w kierunku gór skręcamu przy mieście Mortil (droga na Grenadę). Mamy do pokonania ok. 350km, więc podróż może przedłużyć się na 2 dni.

-Kolejny dzień: dojazd do szlaku i treking w górę, w planie zdobycie Mulhacena, ale wszystko zależy od warunków pogodowych. Na Sierra Nevada przeznaczamy około 4 dni.

-Kolejny etap: schodzimy z gór w kierunku północnym aż do Granady - perły Hiszpani. Tam dwa dni na ogarnięcie się w ludzkich warunkach w jakimś hostelu. Oczywiście zwiedzanie miasta.

-Kolejny etap: jazda z Granady na zachód w kierunku Antequery. Na południe od tego miasta znajduje się Park Narodowy EL Torcal, gdzie mamy zamiar się dostać i zabiwakować.

-Kolejny Etap: treking z El Torcal do kanionu El Choro - jakieś 40km
; zwiedzanie El Choro, legendarna droga wzdłuż ścian kanionu. Na Torcal i Choro jakieś 3 dni.

-Kolejny Etap: z El Choro jedziemy w kierunku Malagi i wracamy wybrzeżem w kierunku Alicante żeby zdążyć na samolot Mruga

Plan jak widać napięty, ale do zrealizowania. Wszystkim będzie rządził los bo ani pogody ani stopa nie jesteśmy w stanie zaplanować Wesoly

Napewno będzie ciekawie.

Grzesiek

Wszyscy wrócili cali i zdrowi. Pogoda była mocno średnia, ale mimo to udało nam się wiele zobaczyć. Najpier wrzucam galerię. Opis będzie później Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

machoney

Czyli prawda jest to, iż ciężko jeździ się po Hiszpanii autostopem

Grzesiek

Przekonaliśmy się, że autostop w Hiszpani jest prawie niemożliwy. Przez 1 dzień przejechaliśmy jakies 40km dwiema okazjami. Co ciekawe zabierali nas: Ukrainiec, Rumun, Norweg i Hiszpan. Hiszpanie ponoć się boją, widać to z naszej statystyki. Na drogach wogóle nie ma miejsc do łapania okazji (brak zatoczek i brak stacji benzynowych przy trasie). Jeśli ktoś myśli o stopie w Hiszpani to serdecznie odradzam.
Najlepszą opcją jest przyjazd własnym samochodem lub wynajem samochodu na miejscu (około 200 euro za 12 dni), oczywiście gdy podrózujemy z kompletem osób.

Ewka

fajna wyprawa, ten kanion jest genialny!
tez czytałam ze autostopem raczej po Hiszpani sie nie pojezdzi ... ale nic sie nie odzywałam znając Wasze możliwosci Wesoly

Grzesiek

No, każdy kiedyś traci cierpliwość Mruga

machoney

A fota z flagą