|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ewka
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krosno Płeć: Babeczka Bez Nazwy
|
Wysłany: Śro 23:01, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ojeja, ostatnia fotka mnie rozwaliła
Niezłe klimaty, szczególnie w południowej Bośni...
Dobrze, że sie naumiałaś dodawać fotki, czekamy na więcej bo ciekawe
Serdeczne pozdrowienia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
machoney
Administrator
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 3566
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krosno Płeć: Facecik Bez Nazwy
|
Wysłany: Śro 23:51, 13 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Gizela widzę u Ciebie syndrom Kapusty i Machoney'a czyli pokazywanie wszem i wobec dupy
|
|
Powrót do góry |
|
|
gizela
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Waldenburg
|
Wysłany: Czw 0:16, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
no ja Cie bardzo przperaszam, ale to mój własny syndrom!
pozdro
|
|
Powrót do góry |
|
|
gizela
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Waldenburg
|
Wysłany: Pon 21:02, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Witam to ja, zdobywca tym razem Serbii i Kosova:)
Pare moich emocji ujmę w jakimś skróconym wywnętrzeniu się...
Serbia i Kosovo....
Tam nie ma min, nie ma snajperów. Odniosłam wrażenie, że wojnę kręcono w studiu.. Tam obok resztek zniszczonych, są domy ze szkła i domy nowe z
pomarańczowej cegły. Wojna skończyła się dawno i wszystko jest odbudowane.
Biedota w stylu polskiej wsi...Może tak dobrałam zdjęcia, które już wybrałam aby tu opublikować (Kosovo), że wynika z tego,
że jest źle. W rzeczywistości widać kwitnące, choć stare, miasta, gdzie w
knajpkach ludzie witają nas z otwartymi ramionami i częstują kosovską
wódką...Ludzie są fantastyczni - otwarci i przyjaźni. Zachęcam do podróży
TAM, bo TAM spotkać można życzliwość i otwartość. I w Serbii i w Kosovie.
Spotkałam się z takimi opiniami:
1) Rozmowy w Serbii:
"To nie ludzie są źli, zła jest polityka"
2) Rozmowy w Kosovie:
"Nieważne czy Muzułmanin, czy katolik. Ważny jest dobry człowiek"
Ach, ale to długa historia o tym, jak bardzo widać że są przyjaźni do innych
a nie do siebie nawzajem.
Rozmowy w Serbii:
"Kosovo to nie nasz problem, tylko Belgradu"
Rozmowy w Kosovie:
a/część serbska: najchętniej spuściłbym im bombę (Albańczykom -
przyp.autora)
b/część albańska: Mamy sąsiadów Polaków, mamy sąsiadów Bułgarów, mamy sąsiadów Wegrów (w domyśle-przecież nie mamy zadnych Serbów- przyp. autora).
Wiele osób nie chce się w ogóle wypowiadać na temat statusu Kosova, udaje (Serbowie), że to nie ich problem. Udaje (Kosovarzy) że jest dobrze i że przecież Kosovo jest wolne i niepodległe.
Cięzko czasem przeniknąć ich myśli. W Kosovie jednak bardzo trzeba uważać z poglądami, raczej udawać że nie do konca zna się całą sytuację i wysłuchiwać.Tam nie bardzo ma się ochotę coś odrzec, gdy Kosovar powie "nasze albańskie kobiety"..No bo, to widać, one są albańskie. Całe
Kosovo jest albańskie, a niby serbskie. Długa to opowieść... Tam czuć po
prostu w powietrzu, że nie należy za bardzo wychodzić naprzód z
wypowiedziami. Tam czuć w powietrzu, że jedno słowo, jeden gest, jeden
serbski bądź albański wybryk, a może rozgorzeć cała wojna. Serbowie jeżdzą bez rejestracji i po tym można ich poznać. Bo przecież nie będą jeździć z kosovskimi i koniec!!!
Jeśli ktoś ma taką nadzieję..., nie ma mozliwości obecnie zrobienia w Kosovie zdjęcia osoby oczekującej na strzał w plecy. KFOR jest generalnie na urlopie, nie ma ataków i aktów agresji. Jest normalne radosne życie, są normalne sklepy, normalne knajpy, normalne wielkie miasta.. Czasem przejedzie czołg, czy amerykański samochód zajmujący więcej niż pół ulicy:) Czasem przeleci helikopter dwa razy, sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Czasem do knajpy wejdzie dwóch żołnierzy z bronią, rozejrzy się i pójdzie dalej...I to po jakimś czasie staje się całkiem naturalne, tak bardzo, że człowiek już się nie rozgląda. Większym spokojem wewnętrznym natchnęło mnie to Kosovo niż mój Wałbrzych. Nie czuć niebezpieczeństwa. Czułam się raczej jak gość, który przyjęty bywał na każdym kroku z otwartymi ramionami. Czułam tam przyjaźń i radość...Kosovo jest piękne geograficznie, piękne góry, niebotyczne ściany, zielone piękne lasy i łąki ...
Te zdjęcia zniszczeń to wręcz "rodzynki". I tak może to co mówię, jest
sprzeczne (bo i niebezpieczeństwo i spokój), ale takie właśnie w sobie
uczucia mam po Kosovie. Nie umiem określić, czy bardziej się bałam, czy
czułam tak wspaniale, że wydawało mi się, iż mogę latać. Na granicy chwila "jadźki", wyglądało to koszmarnie, a potem?...Potem góry i wspaniali ludzie.
W następnej wiadomości zdjęcia
Pozdrawiam
Gizela
|
|
Powrót do góry |
|
|
gizela
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Waldenburg
|
Wysłany: Pon 21:17, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Serbia - kwintesencja
1. Zbombardowany szpital w Belgradzie - naloty NATO w 1999 r.
[link widoczny dla zalogowanych]
2. Kosovo i Metohia było, jest i będzie serbskie!! - tak mówią w Belgradzie...
[link widoczny dla zalogowanych]
3. Nie damy Kosova - i data bitwy na Kosovym Polu..Tam wprawdzie Serbowie dostali w dupę, ale to dla nich bardzo bardzo ważne narodowe wydarzenie
[link widoczny dla zalogowanych]
4. Ulica w Belgradzie - kto zna cyrylicę, to wie jaka:)
[link widoczny dla zalogowanych]
5. W Novym Sadzie mówią, że Radovan to serbski bohater...
[link widoczny dla zalogowanych]
6. Użice
[link widoczny dla zalogowanych]
7. Wioska zbudowana przez Kusturicę do filmu Zivot je cudo
[link widoczny dla zalogowanych]
8. Dalej Kusturicowo...
[link widoczny dla zalogowanych]
9. Sielankowa Mokra Gora
[link widoczny dla zalogowanych]
10. Mokra Gora..
[link widoczny dla zalogowanych]
11. Marszałek Tito...
[link widoczny dla zalogowanych]
Tyle Serbii..
|
|
Powrót do góry |
|
|
gizela
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Waldenburg
|
Wysłany: Pon 21:54, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
No to teraz Kosovo...
1. Serbska część Kosova - w rogu widać samochód bez rejestracji. Otóż Serbowie w dupie mają jeżdzenie z kosovskimi, wobec tego jeżdżą bez...
[link widoczny dla zalogowanych]
2. Powitanie w Kosovie - znaki drogowe
[link widoczny dla zalogowanych]
3. Najsłynniejszy i najbardziej strzeżony most - Kosovska Mitrovica - tam zaczyna się wojenka, ponieważ po jednej stronie mieszkają Serbowie, a po drugiej Albańce
[link widoczny dla zalogowanych]
4. Albańska część Kosovskiej Mitrovicy - do Belgradu wręcz jeździć nie wypada (zresztą nie ma autobusów
[link widoczny dla zalogowanych]
5. Góry Kosova...w Peji (po serbsku Peć)
[link widoczny dla zalogowanych]
6. Poranek w Peji
[link widoczny dla zalogowanych]
7. Dalej Peja
[link widoczny dla zalogowanych]
8. Przez Kosovo jadąc...
[link widoczny dla zalogowanych]
9. Widok naturalny generalnie
[link widoczny dla zalogowanych]
10. Piękna kosovska ziemia
[link widoczny dla zalogowanych]
11. Prizren
[link widoczny dla zalogowanych]
12. Bardzo inspirowały mnie kable:)
[link widoczny dla zalogowanych]
13. Gdzieś tam po drodze, zdjęcie z autobusu
[link widoczny dla zalogowanych]
14. Prisztina - szkło i meczety
[link widoczny dla zalogowanych]
15. Prisztina, a oczywiście Billboard swoje o KFOR (a co się działo na autobusach...typu żołnierz daje kwiatka dziewczynce itd:)
[link widoczny dla zalogowanych]
17. NEWBORN - 17.02.2008 na tych literach podpisywał się każdy deklarujący niepodległość Kosova
[link widoczny dla zalogowanych]
Tyle i jeszcze za chwilę ostatnich kilka zdjęć z kluczowej części Kosova...
Gizela
|
|
Powrót do góry |
|
|
gizela
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Waldenburg
|
Wysłany: Pon 22:12, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A kluczowe miejsce Kosova to Gadime, a tam....
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ciekawostka - widoczna dziura w kształcie Kosova!!!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam, koniec tego dobrego:)
Ktoś chętny na następny wyjazd - listopad - Czarnogóra, Macedonia??
|
|
Powrót do góry |
|
|
ina
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków Płeć: Babeczka Bez Nazwy
|
Wysłany: Pon 23:34, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Jestem pod wrażeniem... świetna eskapada!
PS. jakiś bliższy termin listopadowego wyjazdu? Ile miałby trwać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewka
Administrator
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krosno Płeć: Babeczka Bez Nazwy
|
Wysłany: Pon 23:42, 08 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
ja tez chce , buuuuuuuuuuu
gratuluje wspanialych pomysłów, i interesujących zdjęc. Pozdro
|
|
Powrót do góry |
|
|
killdres
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: aktualnie: Aberdeen Płeć: Facecik Bez Nazwy
|
Wysłany: Wto 8:32, 09 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Gizela: naprawde rewelacja. Chetnie obejzalbym wiecej zdjec. Gdzie dokladnie bylas, co widzialas i gdzie szukalas informacji o miejscach wartych zobaczenia? Jakies szanse na obszerniejsza relacje?
Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
agata
Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełm/Krosno
|
Wysłany: Wto 11:05, 09 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Rewelacja... Super foty... Gratuluje wspaniałego pomyslu... Jeżeli można by więcej szczegółów to byłabym wdzieczna... Pozdrawiam... A tak na marginesie... ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
jasiek
Dołączył: 12 Gru 2005
Posty: 1010
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska północna Płeć: Facecik Bez Nazwy
|
Wysłany: Wto 20:35, 09 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Gratuluje wspaniałego wyjazdu. Myślałem że Kosowu jest bliżej gospodarczo do Mołdawii a tu widzę, że jest gitara, oczywiście poza konfliktem wiszącym w każdej chwili na włosku. Bardzo ciekawe zdjęcia. Życzę powodzenia w realizacji projektu tryptyku bałkańskiego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gizela
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Waldenburg
|
Wysłany: Śro 17:50, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Witam serdecznie!
Dzięki wszystkim za dobre słowo, jeśli chodzi o relacje, obiecuje pod Bogiem, że siąde do niej jak powrócę Teraz bowiem obowiązki służbowe mnie poganiają i muszę do Warszawki wyjechać na chwilę.
Obiecuję, to bedzie dokładniejsza relacja, z której czegokolwiek będzie można się dowiedzieć!!
Póki co, zamieszczam kilka zdjęć z poprzedniego wyjazdu, część chorwacka wschodnia, a mianowicie Vukovar (jedno tylko zdjęcie z Zagrzebia). Kto zna historię konfliktu na Bałkanach, to od razu wie o co chodzi - chorwackie miasto-bohater...Co ciekawe jednak, w dniu 2 maja 2008 wygląd miasta cokolwiek nie zdradzał faktu, że oblężenie skończyło się 17 lat temu..
Obiecuję dodać więcej pozytywnych zdjęć, jak tylko wrócę (m.in. Słowenia) - czyli pierwszy wyjazd z tryptyku (gdy jeszcze nie wiedziałam,ze to tryptyk). A tak apropos - chyba wyjazdy bałkańskie przestały nim być...urządzam sobie bowiem czwarty wyjazd poświąteczno-sylwestrowy do Sarajeva:) Nie wiem jeszcze kiedy trzeci wyjazd, ale raczej listopad. Maxymalnie na tydzień, nie wiem jednak czy uda się na stopa, bo to daleko i zimno, więc może do Czarnogóry bądź Macedonii autobusem, a tam jakoś szlajanie na zasadzie, jak da radę
Pozdrawiam gorąco
PS Zdjęcia pochodzą z aparatu kolegi, który odbył ze mną tę podróż, Sebastiana Reka - studenta z Warszawy, który zgłosił się do oferty na portalu goldenline:) Robiliśmy je wspólnie.
1. Billboard w Zagrzebiu, po którym mówiąc szczerze, trochę nas zatkało..
[link widoczny dla zalogowanych]
2. Dworzec główny, Vukovar
[link widoczny dla zalogowanych]
3. Kościółek, Vukovar, a pogoda....ja miałam poczucie, że jest szydercza.
[link widoczny dla zalogowanych]
4. Wnętrze kościółka...
[link widoczny dla zalogowanych]
5. Wieża ciśnień, symbol Vukovaru
[link widoczny dla zalogowanych]
6. Wieża dalej (wielkie na mnie zrobiła wrażenie)
[link widoczny dla zalogowanych]
7. Dom mieszkalny, w oknach przestrzelone żaluzje, też mnie to zatkało
[link widoczny dla zalogowanych]
8. Uliczka w Vukovarze, niedaleko centrum
[link widoczny dla zalogowanych]
9. Okolice miasta
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam, obiecuję następnym razem dodać pozytywne zdjecia..
Nie wiem, kto był w Chorwacji a kto nie, ja byłam również nad morzem i moze z czystej przekory daję tutaj te zdjęcia, dla przeciwwagi nadmorskich palm i lazurowych plaż...
Gizela
|
|
Powrót do góry |
|
|
gizela
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Waldenburg
|
Wysłany: Śro 17:54, 10 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Aha i jeszcze jedno Jasiu. Podejrzewam że Kosovu rzeczywiście blizej do Mołdawii...Jest ta bida gospodarcza na pewno straszliwa, aczkolwiek wiele jest odbudowane. Na pewno Kosovo mało ma do zaoferowania ekonomicznie i bedzie piszczeć, także to nie jest tak, że ja tu propaguję pogląd, że jest tam bogato. Zaskoczyło mnie jednak to, że jest tak bardzo odbudowane. Wcześniej w internecie widziałam zdjęcia totalnej destrukcji...A tu na małych wioskach hotele ze szkła, to naprawde zaskakuje. A Prisztina...to naprawdę nowe miasto, takie już na modłę "cywilizowanej Europy".
|
|
Powrót do góry |
|
|
gizela
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Waldenburg
|
Wysłany: Śro 12:36, 29 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Witam!
Apropos wyjazdu do Czarnogóry i Albanii!!
Planuje się on w terminie 8-16.XI (czyli tydzień). Z racji faktu że jest on daleko to lepeij samochodem.
Jadę z koleżanką z Wałbrzycha i szukamy kogoś z samochodem i jeszcze jedną osobą towarzyszącą. Cobyśmy pojechali w czwórkę
Jeśli chodzi o koszty to okolo 1000 trza liczyc.
Czekam na odp:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|