Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jarzon
Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielce
|
Wysłany: Pon 21:35, 22 Maj 2006 Temat postu: Rowerem w dziure |
|
|
Witam,
marzy mi sie taka powiedzmy 2 dniowa wyprawa rowerkiem w jure krakowsko-czestochowska. Wyjazd raczej rekreacyjny bo rowerkiem jezdze nie za duzo i kondycyi brak. nie chcialbym tez targac ze soba za wiele klamotow wiec nocleg raczej na jakichs "agrowczasach". I tu zapytanie do bardziej doswiadczonych uzytkownikow dwoch kolek: jak sie podrozuje rowerkiem z powiedzmy sredniej wielkosci plecakiem (ok. 50l)? zazwyczaj jezdze niedaleko i z malym plecakiem a tu trzeba by zabrac aparat i troche innych dziwnych rzeczy. wszelkie uwagi i sugestie na temat wyjazdu mile widziane.
pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
misza
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: KRK Płeć: Facecik Bez Nazwy
|
Wysłany: Wto 7:02, 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Zdarzało mi się jeździć dwukółkiem w skały - z pełnym szpejem, tzn. pełny plecak 65l. Generalnie średnia przyjemność. Zależy to również od geometrii ramy - na moim góralu ma się d... wyżej od kierownicy Proponowałbym instalację sakw, jednak to bardzo ogranicza możliwości poza szosą (tzw. wymiatanie odpada)
Może lepiej pojechać stopem i zabrać namiot?
Kiedy się wybierasz i do których jam?
Pozdrawiam,
misha
PS. temat do działu "porady".... chyba...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Grzesiek
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: Nie 18:34, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Jazda z plecakiem większym niż 25l na plecach to kaszanka. Lepiej założyć byle jaki bagażnik i przytroczyć do niego plecak żeby tylko na plecach nie dźwigać. Chociaż na Krymie widziałem kolesi którzy zasuwali z 50tkami na plerach .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
chróściel
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 14:50, 26 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dokładnie tak jak pisze Grzesiek. kiedyś się władowałem i jechałem 60 km z plecakiem 70L, załadowanym piwskiem i żarciem. 3 dni chodziłem potem pogięty. takie cudo lekkie do ok 30L jest wybaczalne, ale powyżej to może być już porażka. sakwy albo przyczepka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dexter
Dołączył: 08 Gru 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: kielc-owo
|
Wysłany: Czw 16:40, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
dawno tu niezagldalem:(
ale dodam cos od siebie
rower i plecak to porazka, hyba ze jakies malenstwo z "camelem" lub aparatem, klamoty najlepiej w sakwach wozic (przyczepka sprawdza sie tylko na asfalcie), no chyba że ktos sado maso lubi to mozna i 90-tka smigac
|
|
Powrót do góry |
|
 |
chróściel
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 18:15, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
co do sprawdzania się przyczepki tylko i wyłącznie na asfalcie, to jednak z takim stwierdzeniem ostro bym się wstrzymał chociażby na podstawie tego linku:
[link widoczny dla zalogowanych]
technika poszła deczko w górę od czasów takich przyczepek:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |